Przeczytana z przyjemnością,  Przedszkolaki 3-5,  Święci i błogosławieni,  Szkolniaki 6+,  Szkolniaki 9+,  Wielcy i Święci

O Stefku, który został Prymasem. Opowieść o Stefanie Wyszyńskim.

Czy wiecie jakie było ulubione danie małego Stefka? Jakie kwiaty lubił? Czy umiał grać na jakimś instrumencie? Czy miał ulubionych świętych? Jeśli nie, odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce Doroty Skwark „O Stefku, który został Prymasem”. Autorkę kojarzyłam do tej pory raczej z literaturą przybliżającą najmłodszym polskie baśnie i legendy, tym bardziej byłam ciekawa jej „starcia” z tematyką religijną.

Wydawnictwo „Jedność” oddaje w ręce małego czytelnika ksiażkę w formacie A4, pełną ciekawostek i zagadek, wzbogaconą zarówno o ilustracje, jak i materiał zdjęciowy czy dokumentalny. Opowieść składa się z 6 krótkich, kilkustronnicowych rozdziałów. Pierwszy – „Szczęście w Zuzeli” – opowiada o rodzinnej miejscowości przyszłego Kardynała, początkach jego życia i spokojnym dzieciństwie spędzonym w Zuzelskiej organistówce. Dowiadujemy się, że kilkuletni Stefek, podobnie jak pozostali mieszkańcy wioski, włącza się w budowę nowego, murowanego kościoła i z wielkim zaangażowanem nosi ciężkie cegły. Drugi i trzeci rozdział („Pożegniania”, „Mocne postanowienie”) opowiadają o  późniejszym dzieciństwie i wczesnej młodości Stefka – to czas pożegnań z Zuzelą, czas przeprowadzki do Andrzejewa, śmierć mamy, okres dorastania i poważnych decyzji o wstąpieniu do seminarium. W kolejnym rozdziale śledzimy losy Wyszyńskiego już jako kapłana, od momentu jak został wikariuszem w Katedrze włocławskiej, do czasów zakończenia II wojny światowej. Piąty rozdział ukazuje rzeczywistość powojenną, w której Wyszyński posługuje kolejno jako biskup, arcybiskup, kardynał, prymas… Autorka delikatnie kreśli obraz ówczesnych czasów i opisuje kolejne aresztowania prymasa, ostatni rozdział  zaś poświęca czasom po jego uwolnieniu, nie pomijając takich tematów jak Jasnogórskie Śluby Narodu, obchody Milenium Chrztu Polski czy wybór papieża Polaka. Opowieść kończy się pełnym tekstem pieśni „Chwalcie łąki”, autorstwa Karola Antoniewicza, której słowa towarzyszyły Wyszyńskiemu w jego ostatnich chwilach i „Dekalogiem Wyszyńskiego” – zbiorem zasad i „złotych myśli” ważnych dla Prymasa Tysiąclecia.

Każdy z tych rozdziałów – zakończony jest dwustronnicową „planszą” z pytaniami w formie  zagadek, które związane są z tematycznie z treścią poszczególnej partii tekstu. Pytania te łączą się przede wszystkim z postacią samego Prymasa (dowiemy się jakiego przedmiotu nie lubił w szkole, jaką „zakazaną ksiażkę” podarował mu ojciec , kto udzielił mu święceń kapłańskich, w ilu konklawe uczestniczył). Ale pojawiają się także ciekawostki „ogólne”, które niejako przy okazji życia Prymasa odpowiedzą młodemu czytelnikowi na pytania: jakim skrótem posługiwali się pierwsi polscy harcerze, co to jest sutanna, jakie są insygnia biskupie… Zagadki to strzał w dziesiątkę, bo w sposób szczególny zaangażowały moje dzieci w przyswojenie treści ?

Co więcej – są one uzupełnione całą masą zdjęć, starych pocztówek, skanów – to właśnie dzięki nim możemy zobaczyć jak dziś wygląda kościół w Andrzejewie, Muzeum lat dziecięcych Wyszyńskiego w Zuzeli, Wyższe Seminarium Duchowne we Włocławku czy grób rodziny Wyszyńskich. Mamy tu także sporo fotografii osobistych (np. fotografię rodzinną z ojcem Stanisławem, mamą Julianną i rodzeństwem, zdjęcia księży: Wojciecha Owczarka, który udzielił Wyszyńskiemu święceń kapłańskich czy Władysława Korniłowicza – duchowego ojca). Dodatkowo – pojawiają się reprodukcje obrazów czy skany stron z ówczesnych czasopism i książek. Opowieść wzbogacona jest ponadto o ilustracje Oli Makowskiej – ciepłe, utrzymane w akwarelowej stylistyce, często umieszczone gdzieś na marginesie… Uzupełniające – ale nie dominujące treści.

Nie jest to ksiażka, która miałaby jakąś wartką, rozwijającą się akcję. I pewnie nie taki też był zamysł autorki. To raczej statyczna opowieść, biografia – ułożona w porządku chronologicznym – ukazująca najważniejsze fakty dotyczące życia Stefana Wyszyńskiego. Każdy z rozdziałów ma zaledwie 3-4 strony, zatem poszczególne etapy życia zostały potraktowane bardzo ogólnie i skrótowo, ale trzeba przyznać, ża autorka bardzo świadomie wybiera takie treści, które mogą szczególnie zainteresować najmłodszych czytelników. To dlatego znajdziemy w książce więcej rozbudowanych opisów scenek z rodzinnego domu niż skomplikowanych pojęć historycznych. Ukazując kontekst polityczny czasów autorka używa terminów, z którymi bez problemu poradzą sobie  już dzieci wczesnoszkolne („władza państwowa”, „ówczesny rząd”). W ogóle język opowieści jest na tyle prosty i zrozumiały, że treść są w stanie przyswoić dzieci, które lekcje historii mają jeszcze przed sobą. W efekcie mamy balans między solidną dawką ogólnej wiedzy a lekkością przekazu – a to w połączaniu z zagadkami, które zaskoczą niejednego dorosłego – sprawia, że ze wszystkich pozycji o Prymasie Wyszyńskim, które receznowałam (i które znajdziesz TU) – ta zyskała największe uznanie moich dzieci 🙂

Tytuł: O Stefku, który został Prymasem. Opowieść o Stefanie Wyszyńskim
Autor: 
Dorota Skwark
Ilustracje:  Ola Makowska
Ilość stron: 
48
Wymiary:
 28 x 21 cm
Oprawa: 
twarda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Jedność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *