
„Carlo Acutis. Niebo na wyciągnięcie ręki” – recenzja*
Kilka dni temu przyszła do mnie paczuszka od Wydawnictwa Rafael. A w niej – głównie książki przybliżające postać Carla Acutisa – włoskiego nastolatka, którego jeszcze w tym miesiącu Kościół ogłosi świętym. Przyznam szczerze, że byłam pod wrażeniem tego jak bardzo Dom Wydawniczy Rafael wychodzi naprzeciw oczekiwaniom czytelników – tylko w tym roku wydał bowiem kilka publikacji poświęconych Carlowi – i są to zarówno książki dla najmłodszych czytelników, dla młodzieży i nastolatków, jak i dla całych rodzin (patrz: gra karciana Sigma).
Dziś chciałabym pokazać Wam książeczkę dla najmłodszych; myślę, że z tak podaną treścią spokojnie poradzą sobie już kilkulatki. „Carlo Acutis. Niebo na wyciągnięcie ręki” – to niewielkich rozmiarów, cieniutka ale bogato ilustrowana książeczka Joanny Olszańskiej – pisarki, która ma już na swoim koncie kilka książek dla dzieci o tematyce religijnej. Ilustracje wykonał Przemysław Sałamacha.

To książeczka, którą da się praktycznie przeczytać w „przysłowiowy kwadrans” – ale trzeba przyznać, że mimo niewielkiej ilości tekstu autorce udało się uchwycić najważniejsze wątki biograficzne historii Carla. Mamy rozdziały o jego dzieciństwie, Pierwszej Komunii Świętej i szczególnym ukochaniu Eucharystii. Dalsze fragmenty pokazują okres dorastania tego młodego, bożego influencera i wyłania się z nich obraz chłopca niezwykle koleżeńskiego, wrażliwego na krzywdę innych, pełnego życia i pasji, który w sposób szczególny umiłował Maryję. Poznajemy także motyw choroby i śmierci Carla – są one pokazane w kontekście ogromnej nadziei i pokoju.
Szczególną uwagę przykuwają ilustracje autorstwa Przemysława Sałamachy, wykonane z niemalże fotograficzną dokładnością i precyzją. Pełnoformatowe, wypełniające każdą szczelinę rozkładówek.



Cóż tu pisać więcej? To bardzo przyjemna książeczka – idealna na pierwsze spotkanie z postacią Carla. Nie jest przeładowana nadmiernymi szczegółami, a jednocześnie zwarty tekst, jak w soczewce, skupia najważniejsze wątki biograficzne. Nie ukrywam, że osobiście mam trochę problem z książkami o Carlo Acutisie dla dzieci, bo wszystkie które dotychczas przeczytaliśmy pokazują go jako nastolatka idealnego, bez skazy, „chłopca jak z obrazka”… Który co tydzień się spowiadał, wyznaczał sobie jedną godzinę w tygodniu na grę na konsoli, nigdy się nie kłócił itp. Ideał, nie do doścignięcia… Czy współczesny nastolatek uwierzy w tak nieskazitelno-słodki obraz? Nie wiem… I jakże się uśmiechnęłam pod nosem, kiedy w książeczce Joanny Olszańskiej natknęłam się na fragment o tym, że Carlo „jak każdy chłopiec lubił czasem trochę łobuzować, (…) irytował się, jak źle zrobił zadanie domowe, nauczycielka od francuskiego strofowała go za rozrabianie, spóźniał się do szkoły pomimo tego, że mieszkał tuż obok, a raz został wyrzucony z klasy za atak śmiechu”. Ufffff, odetchnęłam z ulgą, że to jednak „prawdziwy człowiek był”. Dziękuję autorko, że przywróciłaś Carlowi „ludzką twarz” 😊
Tytuł: Carlo Acutis. Niebo na wyciągnięcie ręki
Autor: Joanna Osińska
Ilustracje: Przemysław Sałamacha
Liczba stron: 20
Wymiary: 20,5 cm x 25,5 cm
Oprawa: Miękka
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rafael
*Książkę otrzymałam od Domu Wydawniczego Rafael w ramach współpracy barterowej. Nie miało to wpływu na moją opinię i ocenę

