Historia kotki Emeline i brata Franciszka, który pokazał jej, czym jest miłość – recenzja
Emeline urodziła się w stodole, w stogu siana… Jej dzieciństwo nie było łatwe, włóczyła się po winnicach i oliwnych gajach, po tym jak jej rodzeństwo wpadło w łapy złego psiska z Kantalupy. Kochała tętniące życiem ulice i spacery po lokalnym targu. Pewnego dnia – zmieniło się całe jej życie… Spotkała JEGO – był „odziany w znoszony worek, miał bose stopy i najpiękniejsze oczy na świecie….” Tak dowiadujemy się o początku przyjaźni między Emeline – samotną kotką a świętym Franciszkiem z Asyżu, zwanym przez nią pieszczotliwie „Dobrodziejem”. Emeline (choć tak naprawdę nie przepadała za swoim imieniem… Była przecież Pukką – ze szlachetnego rodu kotów z Bewanii) snuje niezwykłą, pełną ciepła i miłości opowieść o Franciszku, który często wkładał ją do torby i zabierał na wspólne wędrówki „opowiadając o dobroci człowieka i budując przyjaźnie między ludźmi”.
We wzruszających opisach Emeline opowiada czytelnikowi o rozmowach prowadzonych z Franciszkiem… Dowiadujemy się jak „Dobrodziej” snuje opowieść o Matce Bożej Radosnej – dając jej tym samym niezwykłą lekcję miłości bliźniego. „Ten, kto nie kocha, nigdy nie będzie szczęśliwy” – tak kończy się jedna z rozmów przyjaciół, przeplatana słowami modlitewnej pieśni. W tych rozmowach nie brakuje też tematów bolesnych i trudnych (żałoba, rozpacz, śmierć).
Dzień śmierci Franciszka, staje się dla Emeline bolesnym doświadczeniem. Pocieszenie znajduje w ramionach „równie nieutulonej w żalu” siostry Klary, która przygarnęła ją do siebie po śmierci przyjaciela i codziennie obsypywała pieszczotami… Skąd między nimi taka czułość? „Serce kotki – wyjaśnia Emeline – i serce kobiety płonęły tą samą miłością”.
Przez całe swoje życie Emeline trzymała tę historię w tajemnicy. Teraz jednak, jak sama mówi – jest już tylko „starym, wyleniałym kotem”, który marzy o tym, by pamięć o jej niezwykłym przyjacielu trwała wiecznie. „Teraz wasza kolej” – zdaje się mówić czytelnikom. Dbajcie o to, by pamięć o nim nie zginęła, opowiadajcie ludziom o jego naukach i wielkiej miłości do naszego Pana”.
Opowieść kończy się „Pieśnią słoneczną” zwaną także „Pochwałą stworzenia” – jedną z najpopularniejszych modlitw świetego Franciszka z Asyżu. To rodzaj kantyku, hymnu wychwalającego Stwórcę i piękno jego stworzeń.
Książka opowiada przepiękną i niezwykle wzruszającą historię przyjaźni między kotem a św. Franciszkiem – przedstawionym jako osoba pełna miłości, ciepła, przebaczenia i dobroci. Co ciekawe – historia nie jest do końca tylko literacką fikcją. Jak informuje wydawca „z bardzo starych źródeł dowiadujemy się, że w klasztorze świętego Damiana żyła kotka, do której święta Klara była szczególnie przywiązana. Nie wiadomo, jakim sposobem zwierzę znalazło się w konwencie klarysek, jak się wabiło, ani jakie miało futerko. Z opowieści siostry Franciszki, jednej z pierwszych towarzyszek Klary, dowiadujemy się jednak, że Siostra Koteczka stała się dla Franciszka wierną i troskliwą przyjaciółką”.
Z opowieści Emeline bije niezwykłe ciepło, język jest pełen czułości, a wspomnienia o „Dobrodzieju” przesiąknięte są tęsknotą i miłością. Znajdziemy tu także elementy humorystyczne (kiedy patrząc na Franciszka rozmawiającego z ptakami, Emeline zapomina o swojej kociej naturze – „każdy szanujący się kot poluje na ptaki. Kto to widział, żeby snuć o nich opowieści!”). Książka jest wydana solidnie i estetycznie, duża czcionka pozwala starszakom, zaczynającym przygodę z czytaniem, na samodzielną przygodę z treścią. Pięknej opowieści uroku dodają nieszablonowe, akwarelowe, często pełnostronnicowe ilustracje, wykonane przez Marinę Cremonini. Książka przeznaczona jest dla dzieci w przedziale wiekowym 6-8 lat, choć w mojej opinii niektóre barwne opisy i partie tekstu wydają się być jednak dedykowane starszym dzieciom. Niełatwa jest także w odbiorze końcowa Pieśń Słoneczna Franciszka – ja jednak przeczytałam moim dzieciom tę pozycję z ogromną przyjemnością, sama wycierając ukradkiem w rękaw łezkę wzruszenia…
Tytuł: Historia kotki Emeline i brata Franciszka, który pokazał jej, czym jest miłość
Autor: Giuseppe Caffulli
Ilustracje: Marina Cremonini
Liczba stron: 40
Wymiary: 210 x 260 mm
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Święty Wojciech